Podczas przerwy reprezentacyjnej pojawiają się kolejne doniesienia dotyczące relacji na linii Leo Messi - Antoine Griezmann. W „El Chiringuito de Jugones” podano fragment francuskiego filmu dokumentalnego, w którym wujek byłego zawodnika Atlético wypowiada się na temat pierwszych miesięcy 29-latka w Barcelonie, krytykując Messiego i zasady panujące w zespole. Z kolei Ivan Rakitić uważa, że relacje między oboma zawodnikami są bardzo dobre.
– Byłem przekonany, że Griezmann nie odniesienie sukcesu w ciągu pierwszych sześciu miesięcy, ale nie spodziewałem się, że potrwa to rok. Ponadto co do Messiego wiem, co dzieje się w środku. Nie jest łatwo. Więc co dzieje się wewnątrz? Są sprawy, o których nie zawsze można mówić. Generalnie w Barcelonie nie pracuje się wystarczająco. Zasadniczo treningi są po to, żeby zadowolić pewne osoby. Oczywiste jest więc, że się nie pracuje. Antoine musi pracować, chociaż pewne osoby nie potrzebują dużego wysiłku, żeby czuć się dobrze. Griezmann ma na odwrót – miał powiedzieć wujek Griezmanna, choć warto podkreślić, że ta opinia rzekomo dotyczy pierwszego sezonu Francuza w Barcelonie, więc nie wiadomo, jak sytuacja wygląda po zmianie trenera.
Inne światło na relacje Messiego z Griezmannem rzucił były zawodnik Barcelony Ivan Rakitić w rozmowie z dziennikarzem Canal Sur Radio. – Z tego co widziałem, bardzo dobrze się dogadywali. Ja miałem wspaniałe relacje z nimi oboma. Nie wiem, co jest teraz. Widziałem, że obaj pili mate i spędzali razem dużo czasu w szatni. Jeśli zaczną strzelać gole, nie będzie się więcej o tym mówiło. Jeśli wygrywa się każdy mecz 5:0, wszyscy mogą się śmiać. Jeśli nie, szuka się wielu rzeczy. Tak jest w wielkich zespołach. Nie martwi mnie to, ponieważ są dwoma fantastycznymi chłopakami i nie powinno być żadnego problemu. Życzę im wszystkiego, co najlepsze.
Komentarze (26)
zwykłe pierdzielenie
Ide o zakład ,że nawet wspólna konferencja Leo z Antkiem obalająca jakieś durne domysły nic nie dała ,bo i tak szukali by czegoś na siłe
I te zdanie , zeby zadowolic pewne osoby , ciekawe o kim to bylo ?
A Rakitić oczywiście jako część "klubu seniora" nie potwierdzi tych informacji.