Barcelona wciąż szuka następcy Luisa Suáreza w FC Barcelonie. Poszukiwań nowego napastnika nie ułatwia sytuacja ekonomiczna klubu, który nie może wydać na taki transfer dużych pieniędzy. Priorytetem jest Memphis Depay, jednak Holender nie rozwiąże wszystkich problemów klubu na tej pozycji. Barça prawdopodobnie będzie musiała poszukać kogoś, kto posiada duży potencjał i nie będzie kosztował fortuny, lub - co mniej prawdopodobne - sięgnąć do rezerw i La Masii. Niżej przyjrzymy się ewentualnym kandydatom.
Opcje w rezerwach i La Masii
W ostatnich latach nie było łatwo „wyprodukować” światowej klasy napastnika i większość talentów w pewnym momencie zatrzymywała się, nie potrafiąc przekroczyć pewnego poziomu, by dostać się do pierwszej drużyny. W Barcelonie B i La Masii nie ma wielu talentów na tej pozycji, jednak przyjrzymy się kilku nazwiskom.
Gerard Fernández Peque (rocznik 2002)
Gerard jest obecnie zawodnikiem Barçy B i w tym sezonie rozegrał już 274 minuty. Hiszpan ma na koncie gola, zanotował też asystę i wygląda na to, że wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce Garcíi Pimienty. W rezerwach debiutował w poprzedniej kampanii i łącznie w końcówce sezonu rozegrał 292 minuty. W spotkaniu z Villarrealem B udało mu się strzelić gola po zagraniu Collado. Hiszpan to napastnik, który wyróżnia się grą tyłem do bramki, dobrą techniką oraz umiejętnościami dryblingu. Gerard świetnie sobie radzi, gdy ma mało miejsca, potrafi zejść do skrzydła i pracować w obronie. W poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem juvenilu A i całej ligi. Na koncie uzbierał 21 bramek, do których dołożył dwie asysty. Niestety jest to kolejny zawodnik, który nie imponuje warunkami fizycznymi - zaledwie 168 cm wzrostu.
Ángel Alarcón (rocznik 2004)
Hiszpan jest przedstawicielem znakomitego rocznika 2004 w Barcelonie i jest bardzo kompletnym napastnikiem. Ángel jest w stanie zagrać na każdej pozycji w linii ataku i swoim profilem przypomina nieco Davida Villę. To napastnik dysponujący świetnym pierwszym kontaktem z piłką, uderzeniem z dystansu, dryblingiem, a także instynktem strzeleckim. W odróżnieniu od Gerarda Fernándeza jest już teraz dość silnym fizycznie zawodnikiem. W tym sezonie występuje w juvenilu A, jednak jego debiut w Barcelonie B jest możliwy, gdyż już raz otrzymał powołanie na mecz rezerw. Ángel w presezonie był jednym z najlepszych graczy w ekipie Franca Artigi, gdzie regularnie notował trafienia. Aktualnie świetnie radzi sobie w rozgrywkach ligowych, w których ma już na koncie dwa gole i dwie asysty.
Fabian Luzzi (rocznik 2004)
W tym sezonie powinien być istotnym graczem w drużynie juvenilu A. Fabian został sprowadzony tego lata z Rayo Vallecano, a o jego podpis walczyły również Real Madryt i Atlético. Luzzi jest kolejnym piłkarzem z rocznika 2004, z którym klub wiąże duże nadzieje na przyszłość. Fabian mierzy 182 cm, wyróżnia się techniką, bardzo dobrym wykończeniem, pracą w obronie i umiejętnością zdobywania bramek z niemal każdej pozycji. Obecnie regularnie gra w drużynie U-19, jednak na koncie nie ma żadnego gola.
Opcje na rynku
Ze względu na problemy ekonomiczne Barcelona prawdopodobnie zostanie zmuszona do szukania napastnika, który oprócz umiejętności i potencjału na zastąpienie Suáreza nie będzie kosztował dużych pieniędzy. Poniżej przyjrzymy się ośmiu opcjom na tę pozycję, a szacunkowa górna granica kwoty transferu to 40 milionów euro. Mowa zatem o rozsądnych inwestycjach długoterminowych.
Myron Boadu (AZ Alkmaar, rocznik 2001)
Holender powinien być jednym z priorytetów na pozycję środkowego napastnika w Barcelonie. Myron już kilkukrotnie był łączony z Dumą Katalonii i mówi się, że jego cena nie byłaby wysoka. Dodatkowym plusem jest to, że Ronald Koeman bardzo dobrze go zna, gdyż dał mu zadebiutować w dorosłej reprezentacji Holandii. Według gazet trener Barçy w najbliższej przyszłości będzie uważnie śledził jego postępy. Boadu wyróżnia się świetną techniką, pracowitością w obronie, przyspieszeniem i znakomitym wykończeniem. Dobrze radzi sobie, gdy ma mało miejsca, i jest dużym zagrożeniem dla przeciwnika podczas kontrataków. Potrafi wykańczać akcje obiema nogami, a także głową. Swoim profilem przypomina Aubameyanga. W poprzedniej kampanii młody piłkarz strzelił 20 goli i zanotował 13 asyst, co przekładało się na bezpośredni udział w bramce średnio co 102 minuty. W przeliczeniu na mecz notował ponad jedno kluczowe podanie i jeden drybling.
Gabriel Veron (Palmeiras, rocznik 2002)
Brazylijczyk jest kolejnym bardzo utalentowanym zawodnikiem. Jakiś czas temu zdobył Złotą Piłkę na mistrzostwach świata do lat 17 w Brazylii i obecnie regularnie otrzymuje minuty w pierwszym zespole Palmeiras. Niektóre dzienniki podawały, że Veron znajduje się na celowniku Barcelony. Gabriel zagra na każdej pozycji w linii ataku i wyróżnia się techniką, uderzeniem z dystansu, a także dobrze odnajduje się w sytuacjach strzeleckich. Ponadto jest szybki i potrafi minąć rywala dryblingiem. Veron operuje głównie na skrzydle, jednak dość często w trakcie meczów zdarza mu się schodzić do środkowej strefy, gdzie prezentuje się bardzo dobrze. W tym sezonie rozegrał 1447 minut i udało mu się zdobyć osiem bramek, a do swojego dorobku dołożył trzy asysty. Łącznie w pierwszej drużynie rozegrał 1519 minut, strzelił dziesięć goli i zanotował cztery kończące podania.
Adam Hlozek (Sparta Praga, rocznik 2002)
Młody Czech jest jednym z najbardziej interesujących napastników młodego pokolenia i jednym z najbardziej kompletnych. Wygląda na piłkarza, który aktualnie nie ma wielu słabych stron. Znakomite wykończenie, umiejętności kreacji na wysokim poziomie, świetny drybling, dobrze czujący się w ciasnych przestrzeniach. Dodatkowo jest obunożny. Plusem jest także to, że zagra na każdej pozycji w linii ataku. Obecnie jest to największy czeski talent, jednak z powodu kontuzji nie zagra do marca. W tym sezonie cztery gole i sześć asyst w siedmiu meczach.
Donyell Malen (PSV Eindhoven, rocznik 1999)
Kolejny Holender, który powinien znajdować się na szczycie listy kandydatów na nowego środkowego napastnika w Barcelonie. Malen jest wszechstronnym piłkarzem, który występuje głównie na środku ataku, lecz jest w stanie operować również na lewym skrzydle. To zawodnik szybki, ze świetną techniką i zabójczym wykończeniem. W poprzednim sezonie na dłuższy okres wyeliminowała go kontuzja, jednak wygląda na to, że forma gracza PSV nie spadła. W obecnej kampanii na koncie 15 trafień i cztery kończące zagrania w 21 występach. Jednym z minusów jest fakt, że jego agentem jest Mino Raiola. Media twierdzą jednak, że cena nie będzie wygórowana.
Sekou Koita (RB Salzburg, rocznik 1999)
Sekou to jeden z tych napastników, których trzeba obserwować wyjątkowo uważnie. W tej chwili chłopak jest jednym z najbardziej utalentowanych napastników w Europie. Koita to bardzo kreatywny zawodnik, który oprócz strzelania bramek dość często notuje asysty. Jego gra na jeden kontakt, świetna technika, decyzyjność w finałowej tercji i praca w obronie sprawiają, że jest bardzo kompletnym napastnikiem. W obecnej kampanii Malijczyk rozegrał 1290 minut, a na koncie ma już dwanaście bramek i osiem kończących podań. Jego rozwój obserwuje obecnie wiele dużych klubów.
Patson Daka (RB Salzburg, rocznik 1998)
Opcja na wszystkie pozycje w ataku, a media podają, że cena za jego transfer byłaby rozsądna. Aktualnie rozgrywa świetny sezon i w 16 meczach strzelił 14 goli i zanotował pięć asyst. Daka notuje bezpośredni udział w bramce średnio co 51 minut. To typ napastnika, który lubi szukać wolnych przestrzeni i angażować się w rozgrywanie akcji. Jest szybki, posiada świetną technikę i potrafi wykańczać akcje z każdej pozycji.
Boulaye Dia (Stade Reims, rocznik 1996)
Obecnie jeden z najciekawszych napastników w Ligue 1. Boulaye rozegrał w tym sezonie ligowym 1010 minut, w których strzelił dziewięć goli. To typ napastnika, który nie potrzebuje zbyt dużo miejsca na stworzenie sobie okazji bramkowej, potrafi grać tyłem do bramki i regularnie strzela gole obiema nogami oraz głową. Często do zdobycia bramki potrzebuje tylko jednego kontaktu z futbolówką, a dodatkowo bardzo dobrze chroni piłkę. Media podają, że jego pozyskaniem mocno zainteresowany jest Arsenal i Everton. Kontrakt napastnika wygasa 30 czerwca 2022 roku i Dia może być ciekawą opcją w styczniowym i letnim okienku transferowym dla wielu klubów. Warto uważnie śledzić jego występy.
Jean-Philippe Mateta (FSV Mainz, rocznik 1997)
Francuz jest jedną z rewelacji tego sezonu w Bundeslidze, gdzie w 12 meczach strzelił siedem goli i zanotował asystę. Oprócz tego udało mu się skompletować hat-tricka w spotkaniu pucharowym i trafienie w tym sezonie notuje średnio co 99 minut. Jean jest napastnikiem o świetnych warunkach fizycznych (192 centymetry wzrostu), który wzoruje się na Ibrahimoviciu.
Podsumowanie
|
Kluczowe podania |
Udane dryblingi |
Podania |
Odbiory |
Długie podania |
Gol/asysta co: |
Myron Boadu |
1,5 |
1,5 (79%) |
20 (74%) |
0,4 |
0,5 (56%) |
219 minut |
Gabriel Veron |
2 |
2,5 (63%) |
28 (77%) |
2 |
0,2 (14%) |
155 minut |
Adam Hlozek |
- |
- |
- |
- |
- |
54 minuty |
Donyell Malen |
0,7 |
1,6 (67%) |
27 (79%) |
0,3 |
0,9 (69%) |
93 minuty |
Sekou Koita |
1,81 |
1,7 (53%) |
24,6 (71,8%) |
0,82 |
0,5 (60%) |
42 minuty |
Patson Daka |
1,64 |
0,6 (38%) |
19,5 (71,6%) |
0,62 |
0 |
44 minuty |
Boulaye Dia |
0,7 |
1,6 (55%) |
15,2 (74%) |
0,5 |
0,4 (67%) |
112 minut |
Philippe Mateta |
1,2 |
1,2 (50%) |
21,3 (71%) |
0,6 |
0,1 (50%) |
113 minut |
Tabela 1 Statystyki napastników w tym sezonie ligowym w przeliczeniu na 90 minut (źródło: WhoScored, SofaScore)
Porównywanie statystyk całej wymienionej ósemki nie da nam oczywiście pełnego obrazu. Najskuteczniejsi w swoich zespołach są napastnicy RB Salzburg, a tuż za nimi plasuje się Adam Hlozek. Cała trójka gra jednak w słabszych ligach. Z kolei najbardziej wszechstronnym zawodnikiem wydaje się Gabriel Veron, który dominuje niemal w każdej z analizowanych statystyk, choć jako typowy środkowy napastnik występuje dość rzadko. Najbliżej profilu oczekiwanego w Barcelonie jest natomiast Myron Boadu, który łączy w swojej grze szybkość i kreatywność, a na arenach Eredivisie w 45 meczach miał udział w 31 bramkach (21 goli, 10 asyst). Jako uzupełnienie składu ciekawą opcją mógłby być też Boulaye Dia, który imponuje warunkami fizycznymi, a zatem wniósłby coś nowego do ataku ekipy Ronalda Koemana. Najmniejsze koszty poniosłyby za sobą prawdopodobnie transfery Hlozka i Boulaye, co sprawia, że ich nazwiska stają się jeszcze bardziej interesujące. Z kolei Malen wydaje się napastnikiem kompletnym i mającym już spore doświadczenie. W pierwszym zespole PSV Donyell rozegrał już 93 spotkania i na koncie ma 43 gole i 18 kończących podań.
Komentarze (78)
Ewentualnie Arek M
Nie było by tej gatki .
No ale nie bedzie Barcy stac na topowych grajkow. Wiec jakiegos trzeba wychowac.
Mocny na noga i który ma dobry strzał z pod nogi coś jak suarez.
Będzie mega ciężko bo suarez w takim systemie jak teraz mógłby pograć jeszcze z 3 lata.
Nigdy nie zrozumiem oddania Luisa do Madrytu ????
My potrzebujemy napastnika, który da wartość dodaną do naszej gry, a nie uzupełni skład i dołoży nogę. Niestety finanse nie pozwalają nam na zakupy, więc gramy tym, co mamy.
Ciekawe jak Oni się prezentują na tle tych młodych talentów
Czy ostatnio nie mówiło się o tym że nas nie stać na Depaya za 5mln ?
Przykład:
Fabian Luzzi: czytamy -"Fabian mierzy 182 cm, WYRÓŻNIA się techniką, bardzo dobrym wykończeniem, pracą w obronie i UMIEJĘTNOŚCIĄ ZDOBYWANIA BRAMEK Z NIEMAL KAŻDEJ POZYCJI".
OK.. lecz jak się to ma do zdania następnego "Obecnie regularnie gra w drużynie U-19, jednak na koncie nie ma żadnego gola."
Biorąc pod uwagę że szukamy 9 - to żaden z wymienionych dzieciaków ze szkółki się nie nadaje bo to albo nie ta pozycja albo zawodnik nie jest jeszcze gotowy. Zawodnicy z Barcelony B, którzy są godni uwagi to Alex Collado, który został przekwalifikowany na ŚN i zdobył swojego pierwszego gola w ostatnim meczu przeciwko Cornella'i.
Wg mnie zamiast pisać głupoty i szukać napastnika do 40mln euro - jak i tak takich pieniędzy nie mamy to lepiej kupić Depaya albo wziąć za darmo po sezonie i ogrywać ze słabymi zespołami takich zawodników jak Collado, który widać że jest 2x silniejszy na nogach niż jeszcze kilka miesięcy temu, zatem widać ze ostro pracuje.
PS: oczywiście szacun za włożoną pracę przy artykule, ale trochę to pobożne życzenia.
Jednak zejdźmy na ziemię, kasy nie ma, nie ma transferów. Można się rozejść.
W miarę możliwości Holendrzy wydają się być najpewniejszą inwestycją.