Prezes FC Cartageny Paco Belmonte opowiedział na antenie stacji radiowej Onda Cero o meczu towarzyskim z Barceloną. Głównym celem spotkania było zebranie środków na pomoc poszkodowanym przez niedawne powodzie.
- Jutro sprawdzimy dokładnie nasze konto bankowe po aktualizacji, ale pewnie udało nam się zebrać ponad 130-140 tysięcy euro przy okazji meczu z Barceloną. Nie jest źle. Taki był nasz główny cel. Stadion był pełny, wynik w tym momencie miał drugorzędne znaczenie i to było piękne święto. Pieniądze zostaną przeznaczone dla poszkodowanych przez powodzie. Jesteśmy bardzo wdzięczni Barcelonie za taki gest.
- Przyjęliśmy Barçę tak, jak na to zasługuje. Kiedy Piqué został zmieniony i schodził z boiska, ludzie nagrodzili go brawami. To był jeden z najpiękniejszych momentów tego wieczoru. Piqué też zachował się ładnie, ponieważ przyjechał na ten mecz. Rozmawiałem z Bartomeu na ten temat. Piqué chciał być tu obecny. Mógł przecież zająć się swoimi sprawami. Kibice nagrodzili go brawami i to było bardzo ładne.
- Z Bartomeu rozmawialiśmy po trochu o wszystkim. Prezydent ma w zwyczaju bywać dość często w tej części Hiszpanii. Rozmawialiśmy o transferach, o futbolu i myślę, że on naprawdę dobrze się zna na piłce. Bartomeu to bardzo inteligentny i jednocześnie bliski człowiek.
Komentarze (5)